Ojejku jak słyszałam o śniegu to tak naprawdę nie myślałam ,że to już ,że on naprawdę tak szybko spadnie.
Aż tu rano Bartek wpada
MAMO MAMO POPATRZ ILE ŚNIEGU NASYPAŁO MAMO MAMO WSTAŃ.NO CHODŻ.
Ooj brrrrr jak to zobaczyłam to normalnie zwątpiłam.
Uświadomiłam sobie ,że niestety Jesień się skończyła.
A tak oto koniecznie musiały spędzić moje robaczki popoludnie
Bartek usiłował ulepić bałwana ,ale miał frajdę mówię Wam
Tu wkroczyła Kinga
Nawet była zadowolona jak poprosiłam ,żeby stanęła koło Bartka
I widok z kuchni
I dziś mamy niedzielę ostatni mój wolny dzień.
Od jutra do pracy rodacy.
I to drugie zmiany do 22 giej.
Jak pomyślę ,że znów trzeba będzie się tak ubierać .Jejku.
Choć z drugiej strony zima ma też dobre swe strony prawda.
Słodkich snów Wam życzę.
Dzieci miały frajdę ,dorośli trochę mniej ale następny weekend ma być cieplejszy ,pozdrawiam i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuńU mnie aż tyle śniegu nie ma, ledwo co go widać, choć sypie i pewnie będzie go znacznie więcej. I zima tez ma swoje uroki, chociażby to gdyby jej nie było to nie docenialibyśmy tak słońca i lata i dłuższe wieczory na tworzenie :)
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg zagościł na dłużej bo od wczoraj się trzyma. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRany Aniu, ile u Was śniegu!U mnie zabieliło wczoraj ziemię, a dziś już nie ma śladu. Zdjęcia Ci sie bardzo udały. Dziękuję za wspaniałe serducho decu i karteczkę!Właśnie odebrałam pocztę. Pozdrawiam cieplutko niech się ten śnieg roztopi, bo trochę za wczesny!
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie sypie sniegiem. Ładne zdjęcie, pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze na szczęście śniegu nie ma, ale pewnie już niedługo :( Fajne fotki !
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo nie lubię zimy.
OdpowiedzUsuńJestem ciepłolubna.
Pięknie ujęłaś zimochę,nie jest u Ciebie taka zła.
Pozdrawiam.Ela