Oj już od dawna moja druga połowa suszyła mi głowę ,żebym zrobiła Faszerowany Boczek.Tak wiec zamówiłam sobie surowy boczek i upiekłam . Oj jaki był szczęśliwy ,mówię wam jak dziecko.
A teraz podaruję Wam przepis na ten boczuś .Bo skoro taki smaczny ,że teściowa nawet go pochwaliła to zasługuje chyba na pokaz:))) Hihihi.......
Potrzebne są:
BOCZEK SUROWY (1,5kg)
MIĘSO MIELONE (ok 0.50-0,70dkg)
JAJKO
PIEPRZ SÓL
PRZYPRAWA KAMIS DO WIEPRZOWINY
CZOSNEK DUUUŻO
DRATWIA
OSTRY DUŻY NÓŻ
Z boczku należy usunąć skórę.Następnie przekroić (rozpołowić)go w mirę równo wzdłuż .Uwaga nie do końca tak 2 cm przed koniec.Dzięki czemu podwoimy jego wielkość.Obracamy i Rozkładamy nasz boczek na stole.Całość należy dobrze natrzeć czosnkiem i posypać przyprawą dosyć obficie.Całość odstawić na przynajmniej 1 dzień .Mięso mielone w dzień pieczenia należy przyprawić solą pieprzem ,dodać surowe jajko i wymieszać.Następnie wyciągnąć nasz boczek .Rozłożyć na stole-równomiernie nałożyć farsz na boczek -przy czym należy pamiętać by zachować odstęp pusty na ok 3-4 cm na obrzeżach boczku.
Następnie całość zwijamy dosyć mocno przyciągając go do siebie ściśle.
Uwaga!Pamiętajcie zwijać boczek zaczynamy od chudej-bardziej mięsnej strony.Ponieważ na górze zwiniętego boczku znajdujący się dół-tłuszcz boczku wytopi się w trakcie pieczenia.
Całość zwiniętą obwijamy dratwią i wkładamy na brytwance do piekarnika. Pieczemy w ok 160 stopniach ok 2godziny.Po wbiciu nóż powinien wchodzić jak w masło:))
Mmmnnniaaaaammmmm..................
W trakcie pieczenia ja obracałam boczki 2 razy.Dla równomiernego pieczenia.
ŻYCZĘ UDANEGO WYPIEKU I SMACZNEGO!!!!!!!!
Smakowicie wyglądają :) Miłej nocki
OdpowiedzUsuńtez taki robie tylko dodaje do mielonego duuuzo zieleniny :) pyszny jest :)
OdpowiedzUsuńwygląda baaaardzo smakowicie!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda w przekroju! Na pewno jest też smakowity.
OdpowiedzUsuńpychota ... też robię ale nie wiem czemu ... zazwyczaj na święta ...
OdpowiedzUsuńAle na robiłaś smaku ,super Ci wyszedł .
OdpowiedzUsuńNiebawem sukulenty poleca do Ciebie,pozdrawiam.
jak smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJakie to szczęście,że moja druga połowa nie zagląda na blogi bo jutro bym miała robotę. Takiego boczusia to on uwielbia. Ja też zrobiłam się głodna od samego patrzenia.:)
OdpowiedzUsuńPozwól ze skopiuję i spróbuję zrobić podobny-wygląda wspaniale i smakowicie.
OdpowiedzUsuńPo boczusiu poznałam ze u Ciebie byłam.Wspaniały i pyszny.
OdpowiedzUsuńMój domek "mięsożerny" się w nim zakochał.Elżbieta