Moja znów Spóżniona Relacja z
organizowanej przez
Tafcika
zabawy pod tytułem
zabawy pod tytułem
"BYĆ KOBIETĄ BYĆ KOBIETĄ"
Tym razem tematem było poświęcenie czasu dla siebie .
Tak więc dziś krótko napiszę wam ,że w tym tygodniu niestety zauważyłam ,że coś mi włosy pleśnieją tak więc doszłam do wieku gdzie można powiedzieć śmiało""STAROŚĆ NIE RADOŚĆ""
Zatem zafarbowałam co nieco na głowie i już zdecydowanie lepiej się czuję ,
opiłowałam paznokietki i wycięłam skórki- posmarowałam nawet 3 razy paluszki odżywką .Tak tak .....do tego pomalowałam przezroczystym co prawda lakierem ale od razu lepiej wygladają moje spracowane rączki. Zakupiłam ostatnio kilka kosmetyków i niesamowicie trafiłam na świetna paletkę kolorków dla mnie.Powiem wam oko nie to co zawsze.
Do tego zaliczyłam dentystę ale nie było ciekawie chociaż pierwszy raz w życiu siedząc na fotelu śmiałam się podczas wiercenia :)Tak tak dobrze słyszycie-tak mnie lekarz rozbawił ,że razem z asystentką śmiałyśmy się.
Użyłam również maseczki na twarz i aż wstyd jak pomyślałam -Dlaczego tak rzadko to robię ???????
Oj i bym zapomniała do ciała użyłam olejku który odżywił moją suchą powłokę:))) hihihi....Tak rzadko mam czas i ochotę na te zabiegi matko kochana zdałam sobie sprawę w tym tygodniu z faktu poświecenia czasu wszystkiemu i wszystkim tylko nie sobie.
Oto kosmetyki ,których między innymi użyłam w tym tygodniu:
I muszę koniecznie wam się pochwalić moim srebrnym prezentem walentynkowym od męża
Tylko nie wiem czy to z jego strony nie przekupstwo aby jest ????
Wolę jednak myśleć ,że to z miłości dostałam:)
Za to jemu dałam prosty upominek jakim jest właśnie ta ramka ze skromnym wkładem
by pamiętał w tych Niemczech że rodzinę ma w Polsce-tak dla przypomnienia:)))))
Buziaki dla wszystkich moich Aniołów zaglądających do Moich Anielskich Skarbów.
Tym razem tematem było poświęcenie czasu dla siebie .
Tak więc dziś krótko napiszę wam ,że w tym tygodniu niestety zauważyłam ,że coś mi włosy pleśnieją tak więc doszłam do wieku gdzie można powiedzieć śmiało""STAROŚĆ NIE RADOŚĆ""
Zatem zafarbowałam co nieco na głowie i już zdecydowanie lepiej się czuję ,
opiłowałam paznokietki i wycięłam skórki- posmarowałam nawet 3 razy paluszki odżywką .Tak tak .....do tego pomalowałam przezroczystym co prawda lakierem ale od razu lepiej wygladają moje spracowane rączki. Zakupiłam ostatnio kilka kosmetyków i niesamowicie trafiłam na świetna paletkę kolorków dla mnie.Powiem wam oko nie to co zawsze.
Do tego zaliczyłam dentystę ale nie było ciekawie chociaż pierwszy raz w życiu siedząc na fotelu śmiałam się podczas wiercenia :)Tak tak dobrze słyszycie-tak mnie lekarz rozbawił ,że razem z asystentką śmiałyśmy się.
Użyłam również maseczki na twarz i aż wstyd jak pomyślałam -Dlaczego tak rzadko to robię ???????
Oj i bym zapomniała do ciała użyłam olejku który odżywił moją suchą powłokę:))) hihihi....Tak rzadko mam czas i ochotę na te zabiegi matko kochana zdałam sobie sprawę w tym tygodniu z faktu poświecenia czasu wszystkiemu i wszystkim tylko nie sobie.
Oto kosmetyki ,których między innymi użyłam w tym tygodniu:
I muszę koniecznie wam się pochwalić moim srebrnym prezentem walentynkowym od męża
Tylko nie wiem czy to z jego strony nie przekupstwo aby jest ????
Wolę jednak myśleć ,że to z miłości dostałam:)
Za to jemu dałam prosty upominek jakim jest właśnie ta ramka ze skromnym wkładem
by pamiętał w tych Niemczech że rodzinę ma w Polsce-tak dla przypomnienia:)))))
Buziaki dla wszystkich moich Aniołów zaglądających do Moich Anielskich Skarbów.
z takim zestawem kosmetyków żadna starość nie jest straszna;)))) prezent wspaniały, ja tam myślę, że to nie przekupstwo tylko żebyś pamiętała jak mąż będzie w Niemczech, że rodzina to on, tak dla przypomnienia ;)))))))
OdpowiedzUsuńa w R. mam rodzinę:))
buziaki dla całej rodzinki:))