26maj 2012 rokDzień Matki
Oj moi kochani jakiż to był dzień niesamowitych wrażeń.Ten dzień zapadnie głęboko w mojej pamięci a dlaczego już opowiadam. Rano poza wspaniałymi życzeniami które otrzymałam od moich skarbów, poza świadomością ,że dziś moje święto ale i nie tylko .......
Ta wspaniała sobota długo wyczekiwana przeze mnie była również z innego powodu. Mianowicie POPOŁUDNIOWY ZLOT SCRAPOWY.Do nie dawna nie miałam zielonego pojęcia co to SCRAPOWANIE.Oj ale się działo ale pokolei. Na zlot pojechałam z moją 10 letnią córeczką Kingą. Przyjechałysmy i pierwsze spotkanie ze stoiskami na których można było dokonać zakupu różnych przeróżnych akcrsoriów potrzebnych do scrapu ale i nie tylko . były kwituszki ,stempelki,karteczki,notesy,cekiny i wiele wiele innych wspaniałych rzeczy. A przedewszystkim wspaniał atmosfera jaka tam panowała, to coś niesamowitego. Adrenalina i oczekiwanie na losowanie w którym wygrałyśmy wspaniałe nagrody. Dzięki którym zaczniemy z Kingą swoje pierwsze prace SCRAPOWE .
A byłam również na wspaniałym pokazie jak uzywać akcesoriów do wykrawania elementów różnych ,jak przyklejac itp.Nawet zrobiłyśmy wspólną pierwszą karteczkę która może nie wyszła idealnie ale była zrobiona z resztek pozostałych na stole i moja niewiedza gdzie jak i co nakleić. A oto efekt:
A o 15.30 zaczęłyśmy w czwórkę wspaniałą przygodę ze scrapem. Mianowicie Ja z córką, Ewcia ,któta przyjechała ,aż z Opola ,oraz koleżanka z którą mam przyjemność chodzić razem na kurs decoupagu Anitka wzięłyśmy udział w kursie przygotowanym przez Beatkę Janaszak .Gdzie zrobiłyśmy własnoręcznie nietypową kartkę oraz wspaniały notes. ja wiem ,że dla niektórych to błachostka, ale dla mnie osobiście to NIEZAPOMNIANA CHWILA .
Te wspaniałe wrażenia ,ta adrenalina ,ta atmosfera i wspaniałe towarzystwo ,w którym się znalazłam spowodowało ,że ta chwila zostanie bardzo długo w mej pamięci.
OCZYWIŚCIE KINGUSI NIE MOGŁO ZABRAKNĄĆ:)
CAŁA NASZA KURSOWA PIĄTKA
OTO WSZYSTKICH NASZE PRACE
TO PRACA MOJEJ KINGI
A TO MOJE WYKONANIE
Pozdrawiam Was dzieczyny serdecznie i do zobaczenia .
To był naprawdę owocny czas! Cieszę się, że mogłam Was poznać, zarazić pasją i pokazać, że nie taki "wilk" straszny:) Mam nadzieję, że razem z córką (niesamowicie zdolną zresztą:) stworzycie wiele pięknych prac. Te powstałe na warsztatach są prześliczne. Jako nauczyciel jestem z Was bardzo dumna:)Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko:)
UsuńPrace cudne. Córkę masz niesamowicie zdolną.
OdpowiedzUsuńCóż , ja mogę tylko zazdrościć tak pięknych umiejętności i warsztatów również! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki i notesy!
OdpowiedzUsuńCześć Aniu:) Piszę dopiero teraz bo czasu u mnie ostatnio jak na lekarstwo a przed napisaniem chciałam najpierw przejrzeć Twojego bloga, co właśnie dzisiaj mi się udało:)Doskonale rozumiem Twoje odczucia związane ze zlotem, zakupami, atmosferą i ogólnie scrapbookingiem bo sama rok temu w Łodzi na swoim pierwszym zlocie dokładnie z takimi samymi wypiekami na twarzy chłonęłam to wszystko i przeżywałam:) To naprawdę cudowna przygoda i jak wciąga:) Także szykuj miejsce w szafach i szufladach bo już niedługo będzie Ci go brakować, haha:)) Warsztaty były super, to moje pierwsze bo do tej pory do wszystkiego dochodziłam sama. Naprawdę piękne prace wykonałyście, podobają mi się bardziej niż moje własne:)Aniu jak zobaczyłam Twój obraz Polska Złota Jesień opadła mi szczęka z wrażenia... Przepiękny. Ja haftu nigdy nie próbowałam ale marzy mi się decupage. Na zlocie zakupiłam dwie piękne gotowe rzeczy, wykonane w tej technice, które jak tylko znajdę chwilę obfotografuję i zamieszczę na blogu. Zaopatrzyłam się również w zestaw startowy, musze tylko znaleźć odpowiednie serwetki i do dzieła:) Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Kingę i mam nadzieję do zobaczenia:)
OdpowiedzUsuń